Recenzja #2: Podcastex. Polskie milenium - Bartek Przybyszewski, Mateusz Witkowski

 Dzień dobry!

Czy są tu jacyś milenialsi? Czy Wam też nie mieści się w głowie, że 2000 był ponad dwie dekady temu i wciąż przyłapujecie się na tym, że gdy ktoś mówi „dwadzieścia lat temu”, to automatycznie myślicie o latach dziewięćdziesiątych?

Do mnie wciąż ten prosty fakt nie dociera! Urodziłam się w 1993 roku (pozdrawiam trzydziestolatków!) i chyba już oficjalnie mogę powiedzieć, że dotarłam do tego momentu w moim życiu, kiedy zaczynam z sentymentem wspominać przełom lat 90. i 00., bo właśnie uświadamiam sobie, że ten czas już nie wróci i sporo elementów z tamtych lat już na zawsze zostanie tylko wspomnieniem, jedynie z każdym rokiem coraz bardziej odległym.

I właśnie tu wjeżdżają Bartek Przybyszewski oraz Mateusz Witkowski, cali na biało, ze swoją książką o początkach nowego milenium.

 

~

Panowie prowadzą podcast o tym samym tytule co książka, czyli ”Podcastex”, o którym ja – ignorantka podcastowa totalnie – dowiedziałam się dopiero przy okazji premiery książki. Od 2021 opowiadają w nim o latach 90. i 00. Znajdziecie tam sporo treści o popkulturze i modzie tamtego okresu, ale też o polityce, sporcie i społeczeństwie w ogóle. Ich reportaż wyszedł pod koniec 2023 roku i, pomimo całkiem nośnego tematu i stosunkowo sporej grupie odbiorców, przeszedł trochę bez echa. Zasłużenie?

Kim są autorzy?

Autorami książki oraz wspomnianego przeze mnie podcastu są Bartek Przybyszewski i Mateusz Witkowski. Ten pierwszy nie jest kompletnym laikiem na dziennikarskim poletku, bo ma już za sobą pracę w m.in. Wirtualnej Polsce, serwisach Gazeta.pl, Noizz.pl i portalu  Popmoderna. Zaliczył też pierwsze publikacje, współtworząc książki takie jak ” Haj, czyli jak nie szkodzić sobie i innym” (2022, razem z Damianem Sobczakiem) i ” Rozum i Godność Człowieka” (2019, Krzysztof Gonciarz).

Mateusz Witkowski z kolei jest wziętym dziennikarzem internetowym. Recenzuje regularnie w ”Czasie Kultury” i ”Dwutygodnku”, a w Wirtualnej Polsce publikuje artykuły i przeprowadzone przez siebie wywiady. ”Podcastex” to jego debiut literacki.

Obydwaj panowie urodzili się w latach 80., a zatem opisywane przez nich lata to okres ich dzieciństwa i wczesnej młodości.

Pamiętasz….?

Książka po brzegi wypełniona jest tematami, którymi kiedyś żyliśmy, a które dziś już niejednokrotnie odeszły w niepamięć. Autorzy podzielili swoją książkę na kilka dużych rozdziałów, które następnie rozbijają na krótsze podrozdziały. I tak z reportażu dowiemy się (albo przypomnimy sobie) jakie rekordy oglądalności pobijały coniedzielne zimą skoki narciarskie, za co pokochaliśmy Ferdka Kiepskiego, jak konsumowaliśmy (pop)kulturę i ile kosztowały pierwsze odtwarzacze DVD na polskim rynku oraz ile trzeba było zapłacić za kultową Nokię.

Oczywiście wybór poruszanych tematów jest ograniczony i subiektywnie wybrany przez samych autorów. Prawdopodobnie każdy, kto pamięta tamte czasy, chętnie dodałby coś od siebie. Mnie na przykład mocno zabrakło wzmianki o przekąskach i słodyczach, którymi zajadaliśmy się wówczas. Dwa złote w portfelu i ze sklepiku szkolnego można było wyjść z niemałym naręczem pyszności (te maczugi majonezowe!).

Z drugiej strony, każdy znajdzie tu temat, który go zainteresuje. Jest popkulturowo, bo autorzy pochylają się nad muzyką, literaturą, serialami i telewizją, ale również nad kinem tamtego okresu oraz grami komputerowymi, w które namiętnie wówczas graliśmy. Przeczytamy też jednak o technologii (choćby o początkach Internetu w Polsce), sporcie, czy największych aferach politycznych. Słowem, nieważne co znajduje się w polu Waszego zainteresowania, na pewno znajdziecie w ”Podcastex” rozdział dla siebie.

A miało być tak pięknie

Kiedy wydawnictwo W.A.B. zapowiedziało ten reportaż, byłam więcej niż podekscytowana. Planowałam początkowo kupić nawet książkę, ale wreszcie stanęło na tym, że skorzystałam z e-booka na Empik Go. I w sumie dobrze zrobiłam, bo testu półki ta pozycja by nie zdała…

Tematyka poruszana w książce jest super – i to pomimo oszczędnego doboru tematów. Z uwagi na fakt, że wszystko, co opisują autorzy, jest jakimś elementem mojej przeszłości (no, może poza tymi technologiczno-growymi rozdziałami), miała to być dla mnie fenomenalna podróż sentymentalna. I faktycznie, z początku tak właśnie się zapowiadała, ale bardzo szybko moje oczekiwania zderzyły się z potężną ścianą rozczarowania.

Po pierwsze, to fatalnie napisana pozycja. I naprawdę chciałabym użyć tu innego, mniej pejoratywnego słowa, ale nie jestem w stanie. Liczne powtórzenia stanowią zaledwie wierzchołek tej góry lodowej. Styl autorów, który w zamierzeniu miał być lekki i żartobliwy, wypada wręcz żenująco słabo na papierze, a powsadzane gdzie się da neologizmy ich autorstwa, sprawiają wrażenie błędu już samym nagromadzeniem. To, co wybrzmiewa zapewne całkiem sprawnie przy pogadance obu panów w trakcie podcastowej rozmowy, niekoniecznie sprawdza się w formie pisanej. Może jeszcze, gdybym słuchała książki w audio, to odczucie byłoby mniejsze. Ale tak, miałam poczucie, że czytam wypracowanie licealisty, który dopiero zaczyna swoją przygodę z pisaniem dłuższych tekstów.

Po drugie, podrozdziały są śmiesznie krótkie. Rozumiem, że książka miała mieć charakter ciekawostkowy i zamiarem autorów nie było napisanie obszernej biografii opisywanych przez nich czasów, ale niektóre teksty ujęte w ”Podcastex” mieszczą się w porywach na trzech niepełnych stronach i to jeszcze licząc z zamieszczonymi fotografiami. Żaden temat nie jest choćby odrobinę pogłębiony, co najwyżej „liźnięty”, a i to od niechcenia. Nie wiem, jak osoba, która nie pamięta tamtych czasów, wydarzeń i rzeczy, które nas otaczały, miałaby odnaleźć się w narracji autorów, która jest niedbała i chaotyczna.

I po trzecie, przeszkadzały mi światopoglądowe wstawki panów. I to pomimo tego, że wydaje mi się, że nasze poglądy są do siebie bardzo zbliżone. Ale w tej książce nie były one potrzebne. W wielu miejscach autorzy zdają się traktować swoich czytelników jako nieuświadomionych, czy wręcz głupich. Chodzi mi o teksty typu „no tak, tak się wtedy mówiło i wszyscy to robili, ale dziś wiemy, że to bardzo złe i już tak nie wolno”. Każdy ma swój umysł i swój moralny kompas, który powinien sam naprowadzić go na to, jak czytający powinien odczuwać to, czego właśnie się dowiedział. Nie jest konieczne ciągłe napominanie i wskazywanie palcem, jak i co czytelnik powinien myśleć. Nie lubię takiego zabiegu w książkach reportażowych, jeśli ich tematyka nie wskazuje określonego światopoglądu. Mówiąc prościej – jeśli sięgam po książkę dotyczącą tego, jaki negatywny wpływ na społeczeństwo ma kościół, czy religia to spodziewam się tego, że będzie tam sporo treści lewicowych i antyklerykalnych, ale skoro zabieram się za lekturę reportażu o grach, muzyce i książkach z mojego dzieciństwa i młodości to naprawdę nie potrzebuję indoktrynacji w żadnym kierunku.

Uff!

 

PODSUMOWANIE

2.5/10

 😟

Jedna z ciekawiej zapowiadających się premier końcówki 2023 roku okazała się w moich oczach sporym niewypałem. Szalenie wręcz niewykorzystany potencjał dotyczący tematu tak jeszcze przecież mało obecnego w reportażu i literaturze popularnonaukowej w ogóle.

Rozdziały krótkie, za krótkie, a styl autorów mocno niedopracowany i niedbały. Żarciki i neologizmy, które może świetnie sprawdzają się w podcaście podczas rozmowy obu panów, w książce nie bawią i raczej negatywnie wpływają na ogólny odbiór tekstu.

Kompletnie niepotrzebne formuły pouczające czytelników. Podobnie jak i zbytnie epatowanie swoimi poglądami, które sprawdziłoby się podczas książki skoncentrowanej na tezie, ale nie w reportażu, który z założenia miał być pozbawiony przejaskrawionych opinii autorów.

Ogólnie, niestety, nie polecam. Pozostaje mi dalej czekać na dobry kawałek literatury, który przeniesie mnie w sentymentalną podróż do lat dzieciństwa i wczesnej młodości.

~

"Podcastex. Polskie milenium"

autor: Bartek Przybyszewski, Mateusz Witkowski

tłumaczenie: -

wydawnictwo: W.A.B.